Refleksje
Page: 2
Co byś powiedział swoim bliskim przed śmiercią? Ich śmiercią. Wyobraź sobie, że dostajesz informację od lekarza, że Twoja bliska osoba umiera. Może umrzeć dziś, może za pół roku. Właściwie to jest w takim stanie, że nie wiadomo, czy ma świadomość tego, że jeszcze żyje.
Masz już dość słuchania o byciu fit? Czujesz presję bycia ładnym, wysportowanym i w dobrej formie? Pozwól, że opowiem Ci o byciu fit jeszcze raz. Trochę z innej strony.
Hygge. Nawet jeśli nie wiesz, co to znaczy, z pewnością nie widzisz tego słowa pierwszy raz. Jeśli nie przewinęło Ci się w witrynie księgarni, w jakiejkolwiek gazecie, to pewnie srollując facebooka widziałeś nowy hit, jakim jest duński przepis na szczęście. Jak Ci się nie chce czytać książki albo zaglądać w pierwszy lepszy artykuł, już tłumaczę: […]
Melancholia to moje drugie imię. Pewnie nie tego spodziewacie się po coachu, który motywuje ludzi do działania, rozwoju, osiągania celów i poszerzania horyzontów. Jesień jest we mnie od zawsze. Od narodzin. Jakbyście się przyjrzeli moim powiekom to są jak opadające liście. Czasem pożółkłe od nadmiaru słońca, czasem rdzewiejące od nieprzespanych nocy.
Jechaliśmy 22 godziny, choć do przejechania było zaledwie 78 km. I mimo że nasz przewodnik podawał czas podróży, uznaliśmy, że to błąd w tekście. Po 5h jazdy z przerażeniem w oczach rozglądaliśmy się po autobusie pełnym ludzi, walizek, beczek, przewalających się dostawianych plastikowych krzesełek i przełykaliśmy ślinę tak głośno, jak tylko może to robić człowiek […]
Gdyby zapytać kogokolwiek o definicję bliskości padłyby stwierdzenia o miłości, przyjaźni, wsparciu, uczciwości, wspólnych zainteresowaniach, doświadczeniach, wspólnym spaniu, spędzaniu czasu, zawierzaniu swoich sekretów. Dzieleniu się radością i smutkami, poleganiu na sobie, poczuciu, że komuś na nas zależy. Gdyby zapytać czy potrafimy być blisko większość odpowiedziałaby, że tak.
Jestem dość wrażliwa na słowa: mam pecha, nie udało się, zawsze mam pod górę, nic mi nie wychodzi. No samo nie wyjdzie. Bo życie to nie pestka rzucona na glebę i nie ma co czekać aż urośnie z niej baobab.
Widzę ich codziennie. Z namaszczeniem omiatają marmurowego anioła, poprawiają kwiaty, wycierają ślady deszczu. Obejmują się w milczeniu. Wstydzę się, kiedy na mnie patrzą. Żałuję, że wyszłam z domu, że mnie zobaczyli, że ostentacyjnie wytykam im ból. Przysięgam już więcej nie wychodzić.
W Birmie byliśmy 3 lata temu. Internet donosi, że sporo się od tego czasu zmieniło. W listopadzie tamtego roku junta wojskowa po ponad półwiecznych rządach oddała władzę demokracji. Najbiedniejszy kraj w południowo-wschodniej Azji ma szansę na normalny rozwój, otwiera się na turystów, liberalizuje ustrój polityczny, zwiększa zakres wolności gospodarczej. Staje się również łakomym kąskiem dla […]
Uwielbiam kawę. Czarną, bez cukru i mleka. Parzoną, grubo mieloną. Przyjemny zapach kawy zawsze wprawia mnie w dobry nastrój. Kojarzy mi się z przyjemnością, chwilą wytchnienia, refleksją. Pewnie dlatego, że unikam picia kawy w biegu, w samochodzie. Traktuję jak rytuał i rezerwuję na spotkania, rozmowy, bycie ze sobą. Celebruję w ten sposób codzienność, która […]