Pasja – jak ją połączyć z pracą?

Written by on Styczeń 5, 2017

Wyobraź sobie firmę, w której jest stołówka ze zdrowym jedzeniem i sala do jogi. Do pracy możesz przyjść w koszuli lub kąpielówkach. W czasie przerwy możesz pływać na desce lub grać w siatkówkę. W firmie znajduje się przyzakładowy żłobek, a Ty w czasie wolnym możesz zajrzeć do swoich dzieci. Firma dopłaca Ci do weekendowych wyjazdów surfingowych i wspinaczkowych, a jeśli zdecydujesz się zakupić pojazd hybrydowy, dopłaca Ci 2000 dolarów. Brzmi jak bajka, prawda?

Na jedno stanowisko w tej bajce przychodzi kilkaset podań. Patagonia, bo o niej mowa, jest firmą specjalizującą się w produkcji sprzętu turystycznego, w tym głównie odzieży. Przynosi setki milionów dolarów zysku, używa wyłącznie organicznej bawełny do produkcji swoich ubrań, a co roku przekazuje 1% podatku na rzecz ochrony środowiska, co dało już kwotę 29 milionów dolarów.

Właściciel firmy, Yvon Chouinard, zaczynał prowadzić swoją działalność w blaszanej szopie, mając 18 lat. Był zapalonym wspinaczem, który postanowił przy pomocy pieca kowalskiego, młota i kowadła, zrobić samodzielnie haki. Od początku był wierny swoim przekonaniom i na piedestale stawiał dobro środowiska naturalnego. Bez zastanowienia wycofał ze sprzedaży haki, przynoszące mu 70% zysków, kiedy zorientował się, że niszczą skały. Wycofał je z katalogu, a zamiast tego umieścił obszerny wpis mówiący o ich szkodliwości.  W ich miejsce wprowadził aluminiowe kostki, które stały się kolejnym hitem.

W czasie Czarnego Piątku, który jest dla Amerykanów czasem szalonych wyprzedaży, zamieścił w New York Timesie zdjęcie wyprodukowanego przez siebie polara z informacją „Don’t buy this jacket” wraz ze szczegółami szkód dla środowiska, jakie powoduje wyprodukowanie tej kurtki.

Yvon Chouinard jest pasjonatą, który swoją miłość do gór i deski, łączy z powodzeniem z prowadzeniem biznesu. Już na początku działalności ostrzegał klientów, że wysyłka towaru może się opóźnić, kiedy wysokość fali przekraczała półtora metra. Co wtedy robił? Brał deskę i szedł popływać.

Chciałbyś mieć takiego pracodawcę?

Nic prostszego. Musiałbyś się przeprowadzić do Kalifornii, a projektując dla Yvona, zadać sobie 5 pytań:

  1. Czy szkodzę bardziej środowisku, niż muszę?
  2. Czy to jest proste, jak to możliwe?
  3. Czy to jest trwałe?
  4. Czy to jest wielofunkcyjne?
  5. Czy to jest funkcjonalne?

Gdyby udało Ci się zatrudnić w tej firmie, uznanej przez za jedną ze 100 najlepszych pracodawców przez magazyn „Fortune”, poczułbyś na własnej skórze, czym jest „zarządzanie przez nieobecność”. W swojej książce „Dajmy im popływać” pisze: Przedsiębiorstwo potrzebuje kogoś, kto wyprawi się w świat i sprawdzi, co unosi się aktualnie w atmosferze.[i]

Wszystkie zakłady Patagonii są zasilane energią wiatrową, katalogi z ubraniami są wyprodukowane na papierze z odzysku, a 86 mln plastikowych butelek z wysypisk śmieci, stało się  surówką nadającą się do produkcji kurtek.

Co jakiś czas, ktoś składa właścicielowi Patagonii propozycję kupienia jego firmy za setki milionów dolarów. Gdyby Yvone zdecydował się wprowadzić swoje sklepy do galerii handlowych, jego firma osiągnęłaby w ekspresowym tempie sprzedaż przekraczającą miliard dolarów. Godzi to jednak w misję Yvona, który stwierdza: „Nigdy nie chciałem być biznesmenem, ale trzymam się Patagonii, bo to mój jedyny sposób na robienie czegoś dobrego”[ii]. Mimo milionów na koncie najlepiej czuje się pod gołym niebem lub u kogoś na podłodze. W wolnym czasie łowi ryby albo się wspina.

Pasja. Tak można by było podsumować nadrzędną wartość, która przyświeca jednemu z najlepszych pracodawców na świecie. Myślę, że Yvone nigdy nie miał problemów z podjęciem ważnych decyzji, bo kierował się swoimi wartościami. Ochrona środowiska ponad wszystko. Równowaga i harmonia w życiu. Który z Waszych szefów zamknąłby firmę na jedno popołudnie i poszedł popływać na desce?

Patagonia jest świetnym przykładem tego, jak swoją pasję można przekuć w dochodowy interes. Wydaje się, że Yvone byłby szczęśliwy nawet bez tych milionów. Zarabiałby na chleb, łowiłby ryby i spędzał czas z rodziną. Sporą część zarobionych pieniędzy wykorzystuje na ratowanie środowiska. Dla mnie jest cudownych przykładem tego, jak można stać się najlepszą wersją siebie, hołdując swoim przekonaniom i podążając za pasją.

Pasja jest również jedną z moich wartości. Jest paliwem napędowym do działania, pozwalającym wstawać o 4.30 rano, żeby robić to, co się kocha. Znacie to uczucie? Praca z wypiekami na twarzy, poza światem, czasem i ciepłym obiadem, kiedy nawet uczucie głodu nie jest w wstanie wyrwać Cię z tego, czym się właśnie zajmujesz.

Wiesz co jest największą tragedią tego świata? Ludzie, którzy nigdy nie odkryli, co naprawdę chcą robić i do czego mają zdolności. Synowie, którzy zostają kowalami, bo ich ojcowie byli kowalami. Ludzie, którzy mogliby fantastycznie grać na flecie, ale starzeją się i umierają, nie widząc żadnego instrumentu muzycznego, więc zostają oraczami. Ludzie obdarzeni talentem, którego nigdy nie poznają. A może nawet nie rodzą się w czasie, w którym mogliby go odkryć.

Terry Pratchett

Zachęcam Cię do tego, byś realizował swoje zainteresowania i wzmacniał talenty,  bo to najkrótsza droga do szczęścia. Powiesz: nie mam czasu, nie pracuję w swoim zawodzie, muszę się skupić na zarabianiu pieniędzy. Wiem.

Badanie Millward Brown przeprowadzone na zlecenie Work Service wskazuje, że aż 53 procent Polaków pracuje na stanowiskach, które nie są zgodne ze zdobytym przez nich wykształceniem[iii].

Zastanów się jednak, czy na pewno w Twojej pracy, nie możesz wykorzystać swoich talentów? Bo jeśli lubisz pisać, a pracujesz w banku, możesz starannie prowadzić korespondencję mailową. Możesz motywować pracowników, używając wyszukanych metafor. Jeśli lubisz rozmawiać z ludźmi i marzą Ci się wywiady ze znanymi gwiazdami, a na co dzień pracujesz na słuchawce w jednej z sieci telefonii komórkowych, potraktuj ich jak gwiazdy.  Sprawdzałeś, jak to przełoży się na zyski i sprzedaż? A jak pięknie rozwinie Twój krasomówczy talent? Jeśli zawsze chciałaś być projektantką, a pracujesz w sklepie odzieżowym, daj upust swojej wyobraźni, ubierając manekiny. Zobacz, jak wzmocni Cię odzew z ulicy. Klientki, zachęcone wystawą, będą kupowały od Ciebie ubrania.  Szlifuj talent każdego dnia, bo nigdy nie wiesz, kiedy będzie okazja, by rozwinąć skrzydła.

Nic nie jest bardziej kosztowne niż przegapiona okazja.

H. Jackson Brown Jr

Połowa z nas ma pracę, której nie wybrałoby, gdyby ktoś nas zapytał o wymarzone zajęcie po skończonej szkole. Zarobkowanie jest ważną częścią naszej egzystencji, nie musi jednak wykluczać pasji i zgody na zaniechanie talentu. Wyobrażam sobie zmęczenie po powrocie do pracy, dzieci spragnione obecności rodzica, weekendy przepełnione nadrabianiem zaległości domowych, towarzyskich, czasem również zawodowych. Wyobrażam sobie również, że prawdziwy pasjonata znajdzie w każdej działalności momenty, w których rozprostuje skrzydła i znajdzie ujście dla wykorzystania swoich mocnych stron.

Tak widzę ideę FitWork. Praca nad swoimi talentami, pogłębianiem wiedzy i ciągłym rozwojem, by być w gotowości. Na szansę.

Okazje są zaprzepaszczane przez większość ludzi, bo są ubrane w fartuchy i wyglądają jak praca. 

Thomas Alva Edison.

Przytoczone przeze mnie historie nie są wyssane z palca. Niebawem będziecie mieli możliwość przekonać się, jak to jest złapać swoją okazję do lepszego życia. Życia, przepełnionego pasją i robieniem tego, o czym się zawsze marzyło. W dziale FitWork znajdziecie wywiady z ludźmi, którzy tak, jak większość, robili coś innego, niż chcieli. Ciężko pracowali, odliczali pieniądze na chleb, na swój rozwój. Kończyli studia i nie znajdowali pracy w upragnionym zawodzie. Przerzucali mięso, kiedy marzyły im się podniebne przestworza. Stali na kasie, kiedy chcieli latać. Od większości wyróżniało ich jedno. Nie ustawali w boju. Każdego dnia szli do pracy najtwardszym orężem, jakiego można użyć, kiedy trafia Ci się okazja do zmiany na lepsze – talentem i pasją. Chcę, by ich historie zainspirowały Cię do zmian, do niepoddawania się w walce o swoje wymarzone życie. To nie będą ludzie z pierwszych stron gazet. To będą ludzie tacy, jak my.

Szczęście to jest coś, co się zdarza, kiedy okazja spotyka się z przygotowanym.

Thomas Edison.

 Dokąd ich to zaprowadziło? Dowiesz się już wkrótce. W jednym są zgodni. Pasja czyni bogatym. Nie tylko na rachunku bankowym.


Jeśli chcesz mieć pewność, że nie przegapisz żadnego wywiadu, dołącz do mnie na facebooku.

 

[i] Cyt za: Kisielewska Z.: Przegłodzony ptak Patagonii. W: Coaching extra, s. 10 [wszystkie informacje dotyczące firmy Patagonia pochodzą z tego artykułu]

[ii] Tamże, s. 11

[iii] http://www.fronda.pl/a/ponad-polowa-polakow-pracuje-niezgodnie-z-wyksztalceniem,51055.html


Tagged as , , , , ,



  • Pratchett <3 Mój mentor, guru i w ogóle mistrz 😉

    Wiesz, co mnie przeraża?
    Możesz mieć wizję, pasję i chęci. Ale założenie w Polsce działalności gospodarczej to piekło o.O
    Dać się da. Tylko po co tak ludziom utrudniać spełnianie marzeń?

    • Na to nie mam gotowej odpowiedzi Lucynko!

  • Ciekawa sprawa z tą firmą.. Przyjemnie się pracuję na pewno. A jak człowiek odczuwa przyjemność z/w pracy to i jest bardziej wydajny. Plusy dla obu stron. Powinno powstawać więcej takich miejsc. Szczególnie w Polsce mogłoby takie miejsce pracy powstać. Pozdrawiam.

    • Oj, masz rację. Wielokrotnie przekonałam się o tym, że zadowolenie z pracy przekłada się na wydajność i efekty. Na zachodzie w standardach zarządzania jest mowa o satysfakcji pracownika,dopiero później klienta. Jedno przekłada się na drugie, mam nadzieję, że będziemy czerpać dobre wzorce:) Pozdrawiam!

  • Marta Kluczna

    Nigdy nie słyszałam o tej firmie. Fajna rzecz. Ja kieruję się takim mottem: Rób to co kochasz , a nie przepracujesz nawet jednego dnia. Zarabianie na pasji to klucz do szczesliwego zycia zawodowego. Pasja moze przynosic zyski, a nie musi. Zalezy co kto wybiera 🙂

    • Tak, masz rację. Są bardziej i mniej dochodowe zajęcia. Myślę, że to jest jeden z ważniejszych powodów, dla których ludzie decydują się jednak zarobkować w innej branży, zostawiając pasję na boku.

  • Nie mam słów jak bardzo dobry jest to tekst. Przeczytałam cały z zaciekawieniem i podpisuję się pod tym, co piszesz obiema rękami.

  • Co za cudowny pracodawca <3 Ależ się rozmarzyłam…
    Ale wracając na ziemię – masz rację, trzeba z uporem dążyć do tego, co przynosi nam szczęście, do tego, co daje nam radość. Robić to z pasją, a pasja może przerodzić się nawet w miliony 🙂 Bardzo motywujący wpis, teraz nie pozostaje nic innego jak zakasać rękawy i brać się do roboty!

  • Bardzo ciekawy artykuł. Udostępniam dalej 🙂

  • Jud

    Interesujący artykuł. Mam nadzieję, że w końcu uda mi się dowiedzieć, czym tak naprawdę chcę się zajmować. Z Patagonią bardzo ciekawie i gdyby wszędzie tak było to świat byłby idealny 😉

    • Dziękuję:) Oj byłby, byłby. Mnie przekonał przyzakładowy żłobek i sala do jogi;) Trzymam kciuki, żebyś odkryła swoją misję!

  • Wow, świetny i bardzo inspirujący post! Nie wiedziałam o istnieniu tak idealnej Patagonii z wymarzonym pracodawcą.. coś pięknego! Bardzo podoba mi się też podejście do pracy z pasją, nie pomyślałam o tym wcześniej, by zachowywać się właśnie w sposób jaki nam się marzy i traktować ludzi w ten konkretny sposób. Brzmi idealnie 🙂

    • Dziękuję! brzmi dobrze i przynosi efekty! Zresztą już wkrótce przedstawię Wam parę inspirujących postaci:)

  • Połączenie pasji i pracy to niemal duet idealny. Bo tak jak już gdzieś kiedyś przeczytałam, w takim połączeniu nie będzie się ani jednego dnia w pracy. I coś w tym jest. Jeśli robimy coś, bo to zwyczajnie nas interesuje to o wiele chętniej się za to zabieramy i nie mamy problemy, żeby wstać i oddać się zadaniom. Bardzo inspirujący i zmuszający do refleksji tekst!

    • Dziękuję! Zgadzam się z tym, jeśli coś nas pasjonuje oddamy za to nawet godzinę snu. Albo i więcej:) I mówię to ja, śpioszek;) Pozdrawiam!

  • „Praca nad swoimi talentami, pogłębianiem wiedzy i ciągłym rozwojem, by być w gotowości. Na szansę.” – bardzo podoba mi się ta idea. Połączenie pracy i pasji to takie moje marzenie, mało może oryginalne w dzisiejszych czasach, ale jednak. W moim przypadku widać wyraźnie, że nie warto zaniedbywać swoich zainteresowań i iść w innym kierunku. Po latach studiów i kursów wracam do początku – do pisania. 🙂

    • To tak jak ja!:) Myślę, że od tego nie da się uciec. Kiedy nie pisałam, wprost bolała mnie głowa od nadmiaru myśli i wrażeń. Przelanie ich na papier pozwala mi wręcz lepiej funkcjonować, też tak masz? Myślisz, że połączenie pasji i pracy jest mało oryginalne w dzisiejszych czasach? Może to kwestia wybierania najbardziej dochodowych zajęć, niekoniecznie zgodnych z naszymi zainteresowaniami…

      • Tak, bardzo mi to pomaga – nie muszę nawet pisać o swoich przemyśleniach, wystarczy sam fakt pisania. Chodzi mi bardziej o to właśnie, że większość z nas wybiera te najbardziej dochodowe zajęcia a potem i tak chce wrócić do swoich pasji…

  • kto by nie chciał mieć takiego pracodawcy…jest jednak pewien kruczek, trzeba być szczerą ze sobą i podchodzić do tematu na poważnie…czyli wyznawać pewne idee i się ich trzymać

    • Zgadza się, to działa w dwie strony. Myślę, że tam nie pracują przypadkowi ludzie:) Pozdrawiam!

  • Ja też porzuciłam intratną pracę na rzecz tego, by robić to co kocham. Uważam, że życie jest zbyt krótkie, żeby robić rzeczy, których nie lubimy. Nie chciałabym na łożu śmierci żałować, że mogłam coś zrobić, ale jednak nie spróbowałam. A teraz nie będę żałować. Żyję tak, jak sobie wymarzyłam 🙂

    • Gratuluję odwagi i tak wysokiej samoświadomości:) ” Uważam, że życie jest zbyt krótkie, żeby robić rzeczy, których nie lubimy.” – bardzo trafne, zostanę z tym na dłużej. Dziękuję:)

  • U mnie praca jest w pewnej części związana z pasją.

  • Fantastyczny tekst, każdy niech pracuje dla swojej Patagonii 😀

  • To prawda, że jeśli robisz coś co lubisz, to nie przepracujesz już ani jednego dnia w swoim życiu:). Całe szczęście już jakiś czas temu na to wpadłam. Najpierw postanowiłam zmienić moją pasję do nauki języków obcych w zawód. Teraz bardzo skupiam się na tym, żeby również moja pasja do zdrowego stylu życia i blogowania również zaowocowała zawodowo:).

    • Tego jestem najbardziej ciekawa! Na pewno ma to związek z Twoimi planami na ten rok:)