Wkurwiki – poznaj 10 złodziei Twojej energii i nie daj się okradać!
Written by Marzena Kud on Kwiecień 7, 2019
Podczas prowadzenia MentalSpa Zbuduj się na nowo jednym z ćwiczeń było znalezienie swoich wkurwików. Pamiętam, że uczestnicy warsztatów mocno się ożywili, a samo ćwiczenie wywoływało co rusz salwę śmiechu. Zachęcam Was do zapoznania się z Waszymi codziennymi wkurwikami (tego określenia użył Kuba Bączek podczas Live Life Now), ale jak ktoś woli można cały proces nazwać usuwaniem drzazg codzienności.
Wkurwiki – czym one są?
To tak zwane punkty zapalne, które niebezpiecznie uruchamiają Twój emocjonalny barometr w górę do tej czerwonej kropki, która zwie się red alert – zaraz wybuchnę! Kilka przykładów:
Wchodzisz do domu i widzisz, że garderoba znów gnie się od jego wszelkiej maści kurtek, spodni, swetrów, a dla Ciebie nie ma najmniejszego haczyka, by odwiesić płaszcz.
Wchodzisz do kuchni i Twoje oczy kłują ogromne okruchy chleba zostawione po drugim śniadaniu.
Chcesz umyć zęby, ale jej ciemne, długie włosy oplatającą całą umywalkę.
Rolka papieru jest wywinięta w stronę ściany.
Idziesz do pracy, otwierasz drzwi i słyszysz jej upierdliwy, silący się na uprzejmość głos: Jak Ci minął weekend?
Nigdy nie możesz znaleźć dzieciom dwóch tych samych skarpetek.
Codziennie omiatasz wzrokiem stos nieprzeczytanych książek i zalewa Cię furia, że nie masz czasu.
Pakujesz laptopa do bagażnika i wkurzasz się na widok torby sportowej i butów do biegania, które wozisz od 3 miesięcy.
Twoja teściowa, która kolejny raz mówi, że jak nie dajesz rady umyje Ci okna.
Zarządzanie osobistą energią
To tylko kilka przykładów. Zdaje się, że błahych. Wkurwiki to coś, co przeszkadza Ci w czerpaniu radości z codzienności. Sytuacje, rzeczy, słowa, które powodują, że się uruchamiasz, tracisz energię, a czasem odechciewa Ci się wszystkiego.
Często wyeliminowanie tych drobnych rzeczy daje potężne efekty w podniesieniu jakości życia.
I o ile łatwo jest posprzątać, zapłacić zaległe rachunki, wygospodarować czas na poranne czytanie to co, kiedy uruchamia Cię współmałżonek, kiedy na powitanie po męczącym dniu pracy rzuca pretensjonalnym słowem: co tak późno?!
Zastanów się chwilę i wypisz rzeczy, które Cię z automatu uruchamiają:
- Zaraz po wejściu do domu (np. rozrzucone rzeczy, nieumyte naczynia, źle rozwieszone pranie, stos nieprzeczytanych książek, niezapłaconych rachunków, itp.)
- Zaraz po wejściu do pracy (np. Szef;), niewysprzątane biurko, zachowanie współpracownika)
- W relacjach (ciągłe pretensje, zwracanie uwagi na błahostki, brak słuchania, niekończąca się lista oczekiwań)
- W sobie (niedotrzymywanie sobie słowa, brak konsekwencji, lenistwo itp.)
4 źródła energii
Właśnie wymieniłeś rzeczy, które odbierają Ci energię. Energię czerpiemy z 4 źródeł:
- Energia z ciała – to jak się odżywiasz, wysypiasz, ile pijesz wody, ile zażywasz ruchu
- Energia z umysłu – czym karmisz swój umysł, dieta informacyjna, higiena umysłu, przebodźcowanie
- Energia z emocji – otoczenie, relacje, czy masz w swoim otoczeniu wampiry energetyczne?
- Energia z ducha – zgodność z wartościami, uważność, kontemplacja przyrody, rytuały religijne
Drzazgi, wkurwiki – najpopularniejsi pożeracze energii. Oto oni:
Złodzieje Twojej energii i dobrego samopoczucia:
- Niezałatwione sprawy – niezapłacone bilety parkingowe, rachunki, przedszkole, faktury, wszystko, co można zrobić w kwadrans, ale jakoś nie ma czasu, żeby do tego przysiąść
- Odwlekanie trudności – rozmowa z szefem, teściową, może wizyta u dentysty, kaloryczne zadanie w pracy. Tzw żaba lub kret siedzą nam w umyśle i odbierają radość z teraźniejszości, bo wiemy, że już niedługo, już za chwilę trzeba będzie się zmierzyć z zadaniem…
- Nienaprawione rzeczy – tak, to również. Wystarczy, że będziesz mieć gorszy dzień, a dostaniesz furii na widok zwisającego kabla, czy brakującego kinkietu. Nie mam racji?:)
- Bałagan – w odniesieniu do Twoich standardów. Niech zgadnę, ile razy miałeś ochotę upichcić coś dobrego, ale widok kuchni odwodził Cię od tego pomysłu? Ile razy odwlekałeś zadanie, bo widok zagraconego biurka nie budził flow?
- Niedomówienia – lubię niedopowiedzenia tylko w emocjach i romantycznych chwilach, gdzie podanie kawy na ławę zburzyłoby sens wieczoru;) ale tylko wtedy. Kiedy mijasz się ze swoim partnerem i oboje czujecie, że coś jest nie tak, ale żadne pierwsze nie zacznie rozmawiać w myśl zasady: to ja czuję się urażona, niech się domyśli – to ta sytuacja zabiera dużo energii. Choćby tej, którą trzeba poświęcić na zgrabne mijanie się w codziennym współdziałaniu.
- Wampiry emocjonalne – tzw żółte alarmy w naszym ciele ostrzegają nas przed wampirami. Jeśli idąc na spotkanie z kimś czujesz ból brzucha (i nie jest to Twój szef;), a po spotkaniu jesteś wyczerpany i boli Cię głowa to warto się zastanowić, co daje Ci ta relacja. Szybki test: kiedy ta osoba Cię wysłuchała? Spytała z zainteresowaniem, co u Ciebie? Czy nie jest tak, że mówi tylko o sobie, swoich problemach, wynikach krwi itp.?
- Pendrive’y – tak określam osoby dorosłe, które podłączają się pod naszą pamięć:) mąż, który pyta po przylocie na wakacje, czy spakowałaś mu spodenki i czemu zapomniałaś;) wato uważać, by nie udostępniać swojej przestrzeni umysłowej za bardzo drugiej osobie, która jest zdolna do samodzielnego zapamiętywania. Albo koleżanka z pracy, za którą ciągle trzeba o czymś pamiętać!
- Niezaspokojone ambicje – oj to wkurwik potężnego kalibru. Idziesz do pracy, która Cię nie cieszy, żyjesz wśród ludzi, których nawet nie lubisz, w miejscu, które Ci się nie podoba? Jak nic budzisz się i już jesteś wkurwiony!
- Brak czasu dla siebie – wstajesz i od razu wpadasz w kierat: dzieci – śniadanie – przedszkole-szkoła –praca –zakupy- obiad –pranie – zadania domowe – kolacja – faktury – sen. Dla mnie bardzo potężny wkurwik – jak mi się czasem zdarzy nie wstać o 4.30 (czytaj: choroba;) i wstaję po 6.00 wpadając od razu w rytm codzienności bez tej magicznej, porannej ciszy i chwili dla siebie – jestem wściekła!
- Ty sam – potrafisz być dla siebie bardzo krytyczny, po prostu od rana czepiasz się sam siebie: znów zaspałeś, znów nie ćwiczyłeś, znów nie przygotowałeś jedzenia do pracy, znów biegniesz na ostatnią chwilę, jesteś do dupy, nigdy się nie ogarniesz. Ostro, co?
10 złodziei energii. Który z Tobą mieszka? Którego karmisz najbardziej? Przyjrzyj im się, sprawdź jak bardzo są groźni, jak się u Ciebie zadomowili. Nie wyrzucisz wszystkich od razu, czasem będziesz musiał się jakoś dogadać, ale to Ty – nikt inny – jesteś odpowiedzialny za swój bilans energetyczny.
Za swoją kondycję psychofizyczną, za nastrój. Na ile zarządzasz sam sobą, na ile poddajesz się losowi? Jak bardzo pozwalasz się ranić innym, zabierać Twoją energię i przestrzeń umysłową?
Nie daj się okradać! Weź odpowiedzialność za jakość Twojego życia.
U mnie wczesne wstawanie, pożegnanie się z wampirami i większa wyrozumiałość dla siebie dodały mi skrzydeł. Trzymam kciuki za Ciebie i Twoją energię!
-
Nie Tylko Bajki
-
Marzena Kud
-
-
Babownia
-
Marzena Kud
-
Babownia
-
-